Amputantka
Tak jakoś potoczył się mój fejsbukowy bytunek, że pojawiła się w nim internetowa Natalia. Jak to sie stało, że Natalia Kowalenko z Kijowa znalazła się wśród grona moich fejsbukowych znajomych - zabij, pojęcia zielonego nie mam. Przejrzałem fejsbukowy profil tej nieznanej mi Kijowianki. Jedno wielkie wołanie o pomoc, której nikt a nikt poszkodowanej w wypadku kobiecie udzielić nie chce. Odkąd pojawiłem się na fejsbuku, otrzymuję na priva rozmaite propozycje od osób, które są śmiertelnie chore i nie mają komu przekazać zgromadzonych fortun. Oczywiście traktuje te informacje jako fejsiane brednie, jednakowoż wątpliwości żadnych nie mam, że istnieją osoby niezwykle majętne, które mogłyby pomóc Natalii, o ile by tylko wiedziały, że Natalia istnieje i potrzebuje pomocy. Jak referuje pani Kowalenko, po śmierci własnego brata przypadkowo wypadła z okna, a gdy odzyskała świadomość, była już po amputacji kończyny; Pani Natalia jest samotną matką. M...