Prąd
Dawno temu, jeszcze zanim rozpocząłem biblijne studium , pewien
człowiek, z zawodu elektryk, z którym rozmawiałem zapewne w miejscu
gdzie pracuję , bo tylko tam mogłem spotkać elektryka ( niestety nie
pamiętam szczegółów) , powiedział mi , że wszystko co istnieje jest
prądem. Nie posiadając wówczas żadnej wiedzy jak tylko tej, którą
oferuje ministerstwo edukacji narodowej, popatrzyłem na tego człowieka
jakby z politowaniem, albowiem moja ówczesna wiedza, na więcej mi nie
pozwalała.
W trakcie biblijnego studium przysłuchiwałem się internetowym wykładom wielu osób, które nie inaczej jak ja zmagają się z przeciwnościami utrudniającymi dotarcie do prawdy, która to prawda jest niczym innym jak WIEDZĄ, dzięki istnieniu której zaistniały światy, a co za tym idzie zaistniałem ja , człowiek z krwi i kości. W jednym z takich wykładów Władysław Karpowicz - tłumacz NOWEJ BIBLII GDAŃSKIEJ powiedział, że jesteśmy utkani ze światła. Skoro światło jest konsekwencją istnienia prądu, znaczy, że obaj faceci mówią o tym samym, choć jeden jest elektrykiem, a drugi biblistą.
Niedawno Jacek Sokal mówił o twardych ludzkich hologramach, zaprezentowanych na targach bodajże w Japonii, które powstały w wyniku utwardzenia światła - jak skwitował ten technologiczny majstersztyk. Wygląda na to, że prąd, zwany energią elektryczną, stanowi podwalinę istnienia tego świata;
https://www.forbes.pl/technologie/czlowiek-chodzaca-elektrownia/dnw0zlw
W swych zapiskach, które nazywam książką - Naukowiec Bóg, wykazałem, że prąd elektryczny stanowi darmową energię dla tego świata, albowiem ziemia ta jest niczym innym jak kondensatorem, czy też akumulatorem, gromadzącym w sobie energię elektryczną. Czy to przypadek, że Jacek Sokal powiedział niedawno, iż drzewa są niczym innym jak antenami, albowiem tak wynika z rozeznania ich elektromagnetyzmu?
Z obserwacji otaczającej nas rzeczywistości jasno wynika, że wszystko co znajduje się nad naszymi głowami stanowi elektromagnetyczne hologramy, kreowane cybernetycznie przez laptopa programisty, a jak wiemy cybernetyka potrzebuje prądu, zwanego tu energią elektryczną. Zatem zanim powstał tenże cybernetyczny świacik , prąd już istniał, choć w telewizji pokazują, że władza produkuje go w jakichś elektrowniach, przez co za produkcję tę zapłata się należy.
Zgodnie z tym co opublikowałem na fejsbuku, kiedy chciałem w tym miesiącu uiścić opłatę za prąd, na moim internetowym prądowym koncie widnieje informacja, że nie posiadam żadnego odbiornika energii elektrycznej, przez co uniemożliwiono mi podanie odczytu licznika, wiszącego w przydrożnej szafce, oznaczonej numerem mojej posesji. Pytam zatem władzo o co kaman? Całe dotychczasowe życie byłem odbiorcą produkowanego przez cię prądu, a teraz już nie jestem? Czy moi bracia i siostry także doczekali się wreszcie identycznego prezentu?
Jutro oczywiście wyjaśnię tę sprawę, marnując pół dnia i kupę forsy pociągniętej z mojej telefonicznej karty, aby po wysłuchaniu paplaniny telefonicznego robota demagoga, podaniu mu rozmaitych numerów i diabli wiedzą czego tam jeszcze, połączyć się wreszcie z jakimś konsultantem, który pouczy mnie, co się stało z moim punktem odbioru energii, który wziął i nagle zniknął. Chcę dalej płacić za prąd, jak płaciłem przez lat 51, a jeśli już płacić nie muszę, to chcę wiedzieć dlaczego i kto zwolnił mnie z płacenia.
Wczoraj opublikowałem filmik - Cuda opisane w Biblii, zwane rozmnażaniem - dzięki któremu ZOBACZYŁEM, na czym polegały cuda rozmnażania pożywienia opisane już w ST , jak chociażby rozmnożenie chleba na słowo Eliasza, czy też kwestia tak zwanej MANNY pochodząca z czasów Mojżesza . Kwestie ów cybernetycznych cudów rozkminiłem dawno temu, lecz rozkminić a zobaczyć, to dwie różne kwestie;
Skoro nasi przodkowie jadali hologramy i nasycali się nimi, co opisano także w NT - cuda mesjasza, to dlaczego my dzisiaj nie czynimy tak samo, lecz cybernetyczną kreację hologramiczną tworzącą jadło, zamieniliśmy w fizyczną robotę polegającą na uprawie ziemi? Orka, siew, opryski, żniwa, młocka, mielenie ziarna we młynie, transport, gniecenie placka, pakowanie tego do pieca, by wreszcie powstała pieczona bułka, którą lud pracujący miast i wsi może zjeść. Jak nazwać działania zarządców tego świata, który nazywany jest przez wielu internautów więzieniem, jeśli nie demagogią i to na skalę megageniuszu odwrotnej proporcjonalności?
Z tego właśnie powodu , osoby które zdobyły tu minimalną naukową wiedzę, skrzętnie zatajaną przez zarządców tego świata, jedyne o czym marzą to śmierć, gdyż przebywanie w tejże demagogicznej ohydzie, jest nie do zaakceptowania. Po co zatem wybudzać tu nieświadomych rowokopaczy? Wychodzi na to, że jedynie po to, aby ich unieszczęśliwić, gdyż nie inaczej jak przebudzeni, zaczną z utęsknieniem wyglądać śmierci, albo bezwiednie oczekiwać na nie wiadomo co.
Jakby zatem nie kombinować, tenże świat stanowi megagenialny poklet, służący odbieraniu człowiekowi wiary, nadziei, miłości. Marazm i beznadzieja stanowią kluczowe doznania istot zaprzężonych tu do kieratu. Kto jest autorem tej perfidii? Ano z Biblii wynika, że bóg Abrahama , Izaaka i Jakuba - YHWH, któremu nabudowano tu świątyń, coby niegodziwcowi temu cześć na kolanach oddawać. Dzisiaj już wiemy, że owym bogiem YHWH, jest wszechświatowa mafia, wykorzystująca dzieła naszego STWÓRCY - MEGANAUKOWCA, ku nieprawości, choć dzieła te powstały dla MIŁOŚCI.
Po publikacji wczorajszej notki WEHIKUŁ CZASU, otrzymałem na fejsbukowego priva takie oto przesłanie;
Osobie która mi toto przysłała, odpowiedziałem tak;
Piękna myśl , jeno nieco wybrakowana - brakuje w niej pokuty, mocnego postanowienia poprawy, oraz wynagrodzenia za cierpienia, panu bogu i bliźnim - niezbędnika, o którym nauczają wszystkie kościoły ...
Omówię teraz powyższe przesłanie, korzystając z wiedzy zdobytej osobiście, na kanwie biblijnych zapisów, oraz pochodzącej z obserwacji tego padołu nieprawości;
"Życie jest za krótkie" - życie jest wieczne
" by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata" - nie do całego świata mocium panie, a do jego zarządców zwanych WŁADZĄ, którzy jak dotąd nie wypowiedzieli słowa PRZEPRASZAM , nie posypali głów popiołem, nie ogłosili żadnego postanowienia poprawy, nie wynagrodzili panu bogu i bliźnim za zapodane tu cierpienia, mimo udowodnionych tejże władzy PRZESTĘPSTW - NIEPRAWOŚCIĄ zwanych, a przecież wszyscy wiemy, że stanowi to klucz do jakiegokolwiek prawdziwego wybaczenia, dzięki czemu - zjednoczenia. Jako rowokopacz zostałem poddany tu łamaniu kręgosłupa wielokrotnie, nie inaczej jak moi bracia i siostry, i nadal poddawani jesteśmy tejże nieprawości w każdej chwili. W imię czego pytam? Jakie dobro czy miłość, wymaga kręgosłupa łamania, zwanego filozoficznie - UPADLANIEM?
"Wiec kochaj tych, którzy dobrze ci życzą" - kochaj = pożądaj, jak pokazały biblijne rozważania. Na cóż mi zadem pożądać tego, co jest już w mojej drużynie ? Tekst ociekający demagogią , a twórcą demagogii jest nikt inny jak władza. Kto zatem powyższy poklet utkał na szydle demagogii?
"przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu" - przebaczyłem już dawno, a teraz domagam się wypełnienia sprawiedliwości opisanej wyżej - pokuta, zadośćuczynienie, poprawa, a to dotyczy tych, którym przebaczyłem, a nie mnie. Chcę wiedzieć, z jakiego to powodu doświadczam tu nieprawości , o których piszę od miesięcy, skoro wszystko dzieje się z jakiegoś powodu? Dawno temu zapisałem, że doświadczenia zebrane w świecie mafii jehowa, jedyne czemu podlegają to absolutnej KASACJI , albowiem durnota wyniesiona stąd gdziekolwiek, zakwasi cały zaczyn, zgodnie z biblijnym przesłaniem. Zatem miglanc, który sklecił powyższe miłosne przesłanie, zwalniające władzę z odpowiedzialności za zaistniałe tu nieprawości , które sklasyfikowałem jako MEGA SKURWYSYŃSTWO, niechaj wie, że podobne poklety już nie działają, przez co nygusy którzy dopuścili się wszystkiego o czym tu gadam, odpowiedzialności nie unikną, choćby rozmiłowali w sobie wszechświat cały, albowiem na demagogiczne miłostki lud boży już się uodpornił, a precyzyjniej nie lud, a duchy vel programy pośród ludu zgromadzone.
Wracając do wczorajszego filmiku o chmurkach. Skoro deszcz pada z chmurnego hologramu, to czymże jest ów deszcz, jeśli nie cybernetycznym hologramem? Czyż nie osobiście napisałem we wcześniejszych notkach, że krzyżowy mesjasz - hologram tryskający krwią , dźwigający krzyż, z którego ocierano pot, a który wisząc na krzyżu skosztował octu, był konstruktem cybernetycznym ? Zatem hologramiczny deszcz, będący wytworem tejże samej cybernetyki, przy wyczynach mesjasza, któremu GOLENI nie łamano, gdyż ich nie miał, jest zwykłym naukowym pikusiem. Dlatego to na wstępie napisałem, że ja jestem człowiekiem - z KRWI i KOŚCI, zatem duchem vel programem moje ciało nie jest, przez co nie jest także i mną, lecz wydrukowanym z komponentów ziemi komputerem, zarządzanym przez duchy vel programy, przez co z logiki wynika jasno, że ja jestem programem, albo jak kto woli - duchem, a nie ciałem podlegającym śmierci, skleconym przez mafię jehowa.
Kończąc; - to nie komputer sujkowski domaga się od ciebie władzo nawrócenia , zadośćuczynienia i naprawienia wyrządzonych światom krzywd, albowiem komputerowi sujkowskiemu przez władzę uczynionemu, i cybernetycznie przez nią zarządzanemu , na nic toto nie potrzebne...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)
marek sujkowski
W trakcie biblijnego studium przysłuchiwałem się internetowym wykładom wielu osób, które nie inaczej jak ja zmagają się z przeciwnościami utrudniającymi dotarcie do prawdy, która to prawda jest niczym innym jak WIEDZĄ, dzięki istnieniu której zaistniały światy, a co za tym idzie zaistniałem ja , człowiek z krwi i kości. W jednym z takich wykładów Władysław Karpowicz - tłumacz NOWEJ BIBLII GDAŃSKIEJ powiedział, że jesteśmy utkani ze światła. Skoro światło jest konsekwencją istnienia prądu, znaczy, że obaj faceci mówią o tym samym, choć jeden jest elektrykiem, a drugi biblistą.
Niedawno Jacek Sokal mówił o twardych ludzkich hologramach, zaprezentowanych na targach bodajże w Japonii, które powstały w wyniku utwardzenia światła - jak skwitował ten technologiczny majstersztyk. Wygląda na to, że prąd, zwany energią elektryczną, stanowi podwalinę istnienia tego świata;
W swych zapiskach, które nazywam książką - Naukowiec Bóg, wykazałem, że prąd elektryczny stanowi darmową energię dla tego świata, albowiem ziemia ta jest niczym innym jak kondensatorem, czy też akumulatorem, gromadzącym w sobie energię elektryczną. Czy to przypadek, że Jacek Sokal powiedział niedawno, iż drzewa są niczym innym jak antenami, albowiem tak wynika z rozeznania ich elektromagnetyzmu?
Z obserwacji otaczającej nas rzeczywistości jasno wynika, że wszystko co znajduje się nad naszymi głowami stanowi elektromagnetyczne hologramy, kreowane cybernetycznie przez laptopa programisty, a jak wiemy cybernetyka potrzebuje prądu, zwanego tu energią elektryczną. Zatem zanim powstał tenże cybernetyczny świacik , prąd już istniał, choć w telewizji pokazują, że władza produkuje go w jakichś elektrowniach, przez co za produkcję tę zapłata się należy.
Zgodnie z tym co opublikowałem na fejsbuku, kiedy chciałem w tym miesiącu uiścić opłatę za prąd, na moim internetowym prądowym koncie widnieje informacja, że nie posiadam żadnego odbiornika energii elektrycznej, przez co uniemożliwiono mi podanie odczytu licznika, wiszącego w przydrożnej szafce, oznaczonej numerem mojej posesji. Pytam zatem władzo o co kaman? Całe dotychczasowe życie byłem odbiorcą produkowanego przez cię prądu, a teraz już nie jestem? Czy moi bracia i siostry także doczekali się wreszcie identycznego prezentu?
Jutro oczywiście wyjaśnię tę sprawę, marnując pół dnia i kupę forsy pociągniętej z mojej telefonicznej karty, aby po wysłuchaniu paplaniny telefonicznego robota demagoga, podaniu mu rozmaitych numerów i diabli wiedzą czego tam jeszcze, połączyć się wreszcie z jakimś konsultantem, który pouczy mnie, co się stało z moim punktem odbioru energii, który wziął i nagle zniknął. Chcę dalej płacić za prąd, jak płaciłem przez lat 51, a jeśli już płacić nie muszę, to chcę wiedzieć dlaczego i kto zwolnił mnie z płacenia.
Wczoraj opublikowałem filmik - Cuda opisane w Biblii, zwane rozmnażaniem - dzięki któremu ZOBACZYŁEM, na czym polegały cuda rozmnażania pożywienia opisane już w ST , jak chociażby rozmnożenie chleba na słowo Eliasza, czy też kwestia tak zwanej MANNY pochodząca z czasów Mojżesza . Kwestie ów cybernetycznych cudów rozkminiłem dawno temu, lecz rozkminić a zobaczyć, to dwie różne kwestie;
Skoro nasi przodkowie jadali hologramy i nasycali się nimi, co opisano także w NT - cuda mesjasza, to dlaczego my dzisiaj nie czynimy tak samo, lecz cybernetyczną kreację hologramiczną tworzącą jadło, zamieniliśmy w fizyczną robotę polegającą na uprawie ziemi? Orka, siew, opryski, żniwa, młocka, mielenie ziarna we młynie, transport, gniecenie placka, pakowanie tego do pieca, by wreszcie powstała pieczona bułka, którą lud pracujący miast i wsi może zjeść. Jak nazwać działania zarządców tego świata, który nazywany jest przez wielu internautów więzieniem, jeśli nie demagogią i to na skalę megageniuszu odwrotnej proporcjonalności?
Z tego właśnie powodu , osoby które zdobyły tu minimalną naukową wiedzę, skrzętnie zatajaną przez zarządców tego świata, jedyne o czym marzą to śmierć, gdyż przebywanie w tejże demagogicznej ohydzie, jest nie do zaakceptowania. Po co zatem wybudzać tu nieświadomych rowokopaczy? Wychodzi na to, że jedynie po to, aby ich unieszczęśliwić, gdyż nie inaczej jak przebudzeni, zaczną z utęsknieniem wyglądać śmierci, albo bezwiednie oczekiwać na nie wiadomo co.
Jakby zatem nie kombinować, tenże świat stanowi megagenialny poklet, służący odbieraniu człowiekowi wiary, nadziei, miłości. Marazm i beznadzieja stanowią kluczowe doznania istot zaprzężonych tu do kieratu. Kto jest autorem tej perfidii? Ano z Biblii wynika, że bóg Abrahama , Izaaka i Jakuba - YHWH, któremu nabudowano tu świątyń, coby niegodziwcowi temu cześć na kolanach oddawać. Dzisiaj już wiemy, że owym bogiem YHWH, jest wszechświatowa mafia, wykorzystująca dzieła naszego STWÓRCY - MEGANAUKOWCA, ku nieprawości, choć dzieła te powstały dla MIŁOŚCI.
Po publikacji wczorajszej notki WEHIKUŁ CZASU, otrzymałem na fejsbukowego priva takie oto przesłanie;
Piękna myśl , jeno nieco wybrakowana - brakuje w niej pokuty, mocnego postanowienia poprawy, oraz wynagrodzenia za cierpienia, panu bogu i bliźnim - niezbędnika, o którym nauczają wszystkie kościoły ...
Omówię teraz powyższe przesłanie, korzystając z wiedzy zdobytej osobiście, na kanwie biblijnych zapisów, oraz pochodzącej z obserwacji tego padołu nieprawości;
"Życie jest za krótkie" - życie jest wieczne
" by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata" - nie do całego świata mocium panie, a do jego zarządców zwanych WŁADZĄ, którzy jak dotąd nie wypowiedzieli słowa PRZEPRASZAM , nie posypali głów popiołem, nie ogłosili żadnego postanowienia poprawy, nie wynagrodzili panu bogu i bliźnim za zapodane tu cierpienia, mimo udowodnionych tejże władzy PRZESTĘPSTW - NIEPRAWOŚCIĄ zwanych, a przecież wszyscy wiemy, że stanowi to klucz do jakiegokolwiek prawdziwego wybaczenia, dzięki czemu - zjednoczenia. Jako rowokopacz zostałem poddany tu łamaniu kręgosłupa wielokrotnie, nie inaczej jak moi bracia i siostry, i nadal poddawani jesteśmy tejże nieprawości w każdej chwili. W imię czego pytam? Jakie dobro czy miłość, wymaga kręgosłupa łamania, zwanego filozoficznie - UPADLANIEM?
"Wiec kochaj tych, którzy dobrze ci życzą" - kochaj = pożądaj, jak pokazały biblijne rozważania. Na cóż mi zadem pożądać tego, co jest już w mojej drużynie ? Tekst ociekający demagogią , a twórcą demagogii jest nikt inny jak władza. Kto zatem powyższy poklet utkał na szydle demagogii?
"przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu" - przebaczyłem już dawno, a teraz domagam się wypełnienia sprawiedliwości opisanej wyżej - pokuta, zadośćuczynienie, poprawa, a to dotyczy tych, którym przebaczyłem, a nie mnie. Chcę wiedzieć, z jakiego to powodu doświadczam tu nieprawości , o których piszę od miesięcy, skoro wszystko dzieje się z jakiegoś powodu? Dawno temu zapisałem, że doświadczenia zebrane w świecie mafii jehowa, jedyne czemu podlegają to absolutnej KASACJI , albowiem durnota wyniesiona stąd gdziekolwiek, zakwasi cały zaczyn, zgodnie z biblijnym przesłaniem. Zatem miglanc, który sklecił powyższe miłosne przesłanie, zwalniające władzę z odpowiedzialności za zaistniałe tu nieprawości , które sklasyfikowałem jako MEGA SKURWYSYŃSTWO, niechaj wie, że podobne poklety już nie działają, przez co nygusy którzy dopuścili się wszystkiego o czym tu gadam, odpowiedzialności nie unikną, choćby rozmiłowali w sobie wszechświat cały, albowiem na demagogiczne miłostki lud boży już się uodpornił, a precyzyjniej nie lud, a duchy vel programy pośród ludu zgromadzone.
Wracając do wczorajszego filmiku o chmurkach. Skoro deszcz pada z chmurnego hologramu, to czymże jest ów deszcz, jeśli nie cybernetycznym hologramem? Czyż nie osobiście napisałem we wcześniejszych notkach, że krzyżowy mesjasz - hologram tryskający krwią , dźwigający krzyż, z którego ocierano pot, a który wisząc na krzyżu skosztował octu, był konstruktem cybernetycznym ? Zatem hologramiczny deszcz, będący wytworem tejże samej cybernetyki, przy wyczynach mesjasza, któremu GOLENI nie łamano, gdyż ich nie miał, jest zwykłym naukowym pikusiem. Dlatego to na wstępie napisałem, że ja jestem człowiekiem - z KRWI i KOŚCI, zatem duchem vel programem moje ciało nie jest, przez co nie jest także i mną, lecz wydrukowanym z komponentów ziemi komputerem, zarządzanym przez duchy vel programy, przez co z logiki wynika jasno, że ja jestem programem, albo jak kto woli - duchem, a nie ciałem podlegającym śmierci, skleconym przez mafię jehowa.
Kończąc; - to nie komputer sujkowski domaga się od ciebie władzo nawrócenia , zadośćuczynienia i naprawienia wyrządzonych światom krzywd, albowiem komputerowi sujkowskiemu przez władzę uczynionemu, i cybernetycznie przez nią zarządzanemu , na nic toto nie potrzebne...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)
marek sujkowski
Komentarze
Prześlij komentarz