Odsłona
Apokalipsa - z gr. ἀποκάλυψις apokalypsis - zdjęcie zasłony, odsłaniać, ujawniać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Apokalipsa
Pozwoliłem sobie nieco skrócić powyższą Wikipedyczną definicję, bowiem pozostała jej część nawiązuje do religijnych WIERZEŃ. W dobie istniejącej powszechnie dostępnej technologii cybernetycznej, wierzenia możemy już sobie darować, gdyż to co niegdyś stanowiło dla nas niebotyczne tajemnice, dzisiaj już ich nie stanowi.
Słowo APOKALIPSA wielu z nas kojarzy się z czymś niemiłym, choć powyższa definicja absolutnie tezy takiej nie potwierdza. Czy odsłonięcie czegoś co dotąd było zakryte, nieznane, należy utożsamiać z jakąś tragedią? Oczywistym jest, że absolutnie nie, choć obecne internetowe przekazy w temacie ODSŁONY, optymizmem raczej nikogo nie napełniają.
Pisałem niedawno, że programy ELOHIM uwielbiają z nas dworować, stąd też i rozpętały informacyjną burzę, coby boki z nas zrywać. Przyznam szczerze, że nie inaczej jak wszyscy, także ulegam jakimś chwilowym programowym zawirowaniom, lecz kiedy się otrząsnę, śmiać mi się chce z samego siebie, iż mimo rozeznania i wielokrotnego potwierdzenia znaczenia słowa ELOHIM, dalej pozwalam robić się PROGRAMOM w przysłowiowego konia. Nie pomaga nawet naoczne rozeznanie ich działania, widoczne na nieboskłonach w postaci elektromagnetycznych hologramów. Kiedy Elohim zechcą się z człeka ponabijać, nic im nie stanie na przeszkodzie, za wyjątkiem naszej niezłomnej ŚWIADOMOŚCI.
Kluczem do zrozumienia tego wszystkiego jest słowo MIŁOŚĆ, które krwawe apokalipsy pochodzące z greckich czy hebrajskich ezoteryków już z definicji wyklucza. Jaka MIŁOŚĆ pragnie zemsty, czyjejkolwiek śmierci , czy innych dramatów? Nie ulega wątpliwości, że ŻADNA;
1J4,7 -8
7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. 8 Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. - BT
Jeśli w powyższych wersetach za słowo BÓG podstawimy naszych RODZICÓW, którzy to niedawno zostali wytropieni i okazani w trakcie biblijnego studium, to któż z nas może powiedzieć że nie miłuje , czyli że nie zna własnych RODZICIELI? Skoro wszyscy jesteśmy dziećmi jednego "Boga", to kto z nas może powiedzieć, że Go nie zna? Ano nikt, a skoro nikt, to i nikt w żadnym piekle poniewierać się nie będzie, gdyż nie po to RODZICE nas uczynili, coby w diabelskim kotle kogokolwiek grillować.
Cóż zatem uczynić z powszechnie panującym dualizmem? Tę kwestię rozstrzygnął już HENRYK SIENKIEWICZ, a skoro rozstrzygnął, znaczy że zostanie zrealizowana;
2188 — ... mają się stawić jutro u pretora, gdzie otrzymają wolność; ... Do ergastulów wiejskich posłać rozkaz, by odpuszczono kary, zdjęto kajdany z nóg ludziom i karmiono ich dostatnio. Wiedzcie, że nastał dla mnie szczęśliwy dzień, i chcę, by radość była w domu...
Skąd taka zmiana w MARKU WINICJUSZU, człowieku wiedzionym programem Rzym? Ano zrozumiał chłopina znaczenie słowa MIŁOŚĆ, stąd też i własny bytunek w tri miga doń dostosował. Winicjusz miłości nauczył się od LIGII - POLSKIEJ księżniczki. Co prawda nim Winicjusz wszystko zakumał jak należy, musiał wpierw solidny wycisk od LIGA Ursusa zaliczyć, lecz z racji posiadania świadomości biblijnych studentów, wątek owego wycisku przemilczymy.
W powieści Quo vadis zapisano, że wielki rzymski CEZAR to;
2160 — Jest zatem w jednej osobie najwyższym kapłanem, bogiem i ateistą — rzekł Winicjusz. 2160 Petroniusz począł się śmiać: 2161 — Prawda! Nie przyszło mi to do głowy, a to jest połączenie, jakiego świat dotąd nie widział.
Jak zatem widzimy jasno, nawet rzymscy notable nigdy WŁADZY rzymskiej poważnie nie traktowali, zdając sobie sprawę z tejże DEMAGOGII. Scenariusz ODSŁONY opisany przez Henryka Sienkiewicza jest bardzo dobry, zgodny z definicją słowa MIŁOŚĆ, nie naruszający Prawa - WOLNOŚĆ PRAWDZIE, stąd też pozostaje mieć nadzieję, że WSZYSTKIM mieszkańcom rzymskiego namiotu przypadnie on do gustu, przez co zostanie szybko i sprawnie przez programy Elohim zrealizowany.
marekpolandia3
https://pl.wikipedia.org/wiki/Apokalipsa
Pozwoliłem sobie nieco skrócić powyższą Wikipedyczną definicję, bowiem pozostała jej część nawiązuje do religijnych WIERZEŃ. W dobie istniejącej powszechnie dostępnej technologii cybernetycznej, wierzenia możemy już sobie darować, gdyż to co niegdyś stanowiło dla nas niebotyczne tajemnice, dzisiaj już ich nie stanowi.
Słowo APOKALIPSA wielu z nas kojarzy się z czymś niemiłym, choć powyższa definicja absolutnie tezy takiej nie potwierdza. Czy odsłonięcie czegoś co dotąd było zakryte, nieznane, należy utożsamiać z jakąś tragedią? Oczywistym jest, że absolutnie nie, choć obecne internetowe przekazy w temacie ODSŁONY, optymizmem raczej nikogo nie napełniają.
Pisałem niedawno, że programy ELOHIM uwielbiają z nas dworować, stąd też i rozpętały informacyjną burzę, coby boki z nas zrywać. Przyznam szczerze, że nie inaczej jak wszyscy, także ulegam jakimś chwilowym programowym zawirowaniom, lecz kiedy się otrząsnę, śmiać mi się chce z samego siebie, iż mimo rozeznania i wielokrotnego potwierdzenia znaczenia słowa ELOHIM, dalej pozwalam robić się PROGRAMOM w przysłowiowego konia. Nie pomaga nawet naoczne rozeznanie ich działania, widoczne na nieboskłonach w postaci elektromagnetycznych hologramów. Kiedy Elohim zechcą się z człeka ponabijać, nic im nie stanie na przeszkodzie, za wyjątkiem naszej niezłomnej ŚWIADOMOŚCI.
Kluczem do zrozumienia tego wszystkiego jest słowo MIŁOŚĆ, które krwawe apokalipsy pochodzące z greckich czy hebrajskich ezoteryków już z definicji wyklucza. Jaka MIŁOŚĆ pragnie zemsty, czyjejkolwiek śmierci , czy innych dramatów? Nie ulega wątpliwości, że ŻADNA;
1J4,7 -8
7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. 8 Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. - BT
Jeśli w powyższych wersetach za słowo BÓG podstawimy naszych RODZICÓW, którzy to niedawno zostali wytropieni i okazani w trakcie biblijnego studium, to któż z nas może powiedzieć że nie miłuje , czyli że nie zna własnych RODZICIELI? Skoro wszyscy jesteśmy dziećmi jednego "Boga", to kto z nas może powiedzieć, że Go nie zna? Ano nikt, a skoro nikt, to i nikt w żadnym piekle poniewierać się nie będzie, gdyż nie po to RODZICE nas uczynili, coby w diabelskim kotle kogokolwiek grillować.
Cóż zatem uczynić z powszechnie panującym dualizmem? Tę kwestię rozstrzygnął już HENRYK SIENKIEWICZ, a skoro rozstrzygnął, znaczy że zostanie zrealizowana;
2188 — ... mają się stawić jutro u pretora, gdzie otrzymają wolność; ... Do ergastulów wiejskich posłać rozkaz, by odpuszczono kary, zdjęto kajdany z nóg ludziom i karmiono ich dostatnio. Wiedzcie, że nastał dla mnie szczęśliwy dzień, i chcę, by radość była w domu...
Skąd taka zmiana w MARKU WINICJUSZU, człowieku wiedzionym programem Rzym? Ano zrozumiał chłopina znaczenie słowa MIŁOŚĆ, stąd też i własny bytunek w tri miga doń dostosował. Winicjusz miłości nauczył się od LIGII - POLSKIEJ księżniczki. Co prawda nim Winicjusz wszystko zakumał jak należy, musiał wpierw solidny wycisk od LIGA Ursusa zaliczyć, lecz z racji posiadania świadomości biblijnych studentów, wątek owego wycisku przemilczymy.
W powieści Quo vadis zapisano, że wielki rzymski CEZAR to;
2160 — Jest zatem w jednej osobie najwyższym kapłanem, bogiem i ateistą — rzekł Winicjusz. 2160 Petroniusz począł się śmiać: 2161 — Prawda! Nie przyszło mi to do głowy, a to jest połączenie, jakiego świat dotąd nie widział.
Jak zatem widzimy jasno, nawet rzymscy notable nigdy WŁADZY rzymskiej poważnie nie traktowali, zdając sobie sprawę z tejże DEMAGOGII. Scenariusz ODSŁONY opisany przez Henryka Sienkiewicza jest bardzo dobry, zgodny z definicją słowa MIŁOŚĆ, nie naruszający Prawa - WOLNOŚĆ PRAWDZIE, stąd też pozostaje mieć nadzieję, że WSZYSTKIM mieszkańcom rzymskiego namiotu przypadnie on do gustu, przez co zostanie szybko i sprawnie przez programy Elohim zrealizowany.
marekpolandia3
Komentarze
Prześlij komentarz