Mirek a Marduk

Jeden z moich znajomych, od wielu lat para się z budową domu, stąd też w wolnych chwilach wyjeżdża poza miasto, oddając się swym budowlanym namiętnościom. Podczas jednego z takich wyjazdów, Mirek stał się mimowolnym świadkiem międzysąsiedzkiego konfliktu. Nie pamiętam szczegółów, lecz konflikt ów zainicjowało  jakieś prozaiczne zdarzenie,  by w krótkim czasie przerodził się on w małą wojnę.  Z  historii tej jasno wynika, że dzięki powstrzymaniu  pewnej informacji przez Mirka, mała sąsiedzka wojenka w jednej chwili stała się niebytem. Okazuje się, że w tym wypadku milczenie Mirosława faktycznie stało się złotem. Mirek pochłonął ową informację niczym gąbka wodę . Gdyby ją przekazał zainteresowanym wojownikom,  mała wojna wskoczyłaby na kolejny szczebel hierarchicznej drabiny - zagłady.

Jeśli powstrzymanie informacji  przez Mirka, stało się w tym przypadku przyczyną zakończenia waśni, to czym była sąsiedzka wojna, jeśli nie konsekwencją odbijania piłeczki , wynikającą z działania programów demagogii, przekazywanych jako douszne  czy też obrazem zwane INFORMACJE? Mając świadomość istnienia i działania  programów , które skrywają się za biblijnym słowem ELOHIM, możemy skutecznie zapobiegać wszystkiemu, co uznajemy za nieprawość lub fałsz, poprzez pochłanianie kiepskich informacji w samego siebie, zamiast odbijać je niczym piłeczkę tenisową, która z każdym odbiciem nabiera coraz większego pędu. Jeśli nie wyhamujemy impetu takiej odbijanej piłki, zaopatrzonej w niechcianą energię demagogii, w krótkim czasie energia ta sama  się wyhamuje, rozbijając nos któregoś z odbijaczy,  zamieniając jego życie w koszmar.

Zrozumienie tej prostej programowej zależności, pozwoli nam dokonywać świadomych wyborów, bowiem każdy z nas odpowiednią wiedzę posiada - które czyny można sklasyfikować w kategorii DOBRA, a które w kategorii nieprawości czy demagogii. Dzięki wiedzy o istnieniu programów, możemy stać się obserwatorami samych siebie, a to pozwoli nam odrzucić wszystko, co nie przystaje do naszej estetyki czy moralności. Działanie programów  demagogii  i wszelkiej nieprawości  religijnie nazwano DIABELSKIM KUSZENIEM. Człowiekowi XXI wieku w istnienie rogatego diabła uwierzyć nie sposób, lecz co do istnienia programów oscylujących w eterze, nikt z nas wątpliwości już mieć nie może, bowiem od wielu lat korzystamy z nich z powodzeniem, choćby  za pośrednictwem smartfonów.  Dlatego też  religijny termin - DIABELSKIE KUSZENIE , śmiało możemy dzisiaj zastąpić bardziej zrozumiałym stwierdzeniem, adekwatnym  do naszej rzeczywistości  - PROGRAMOWANIEM.

Wspominałem wielokrotnie, że owo programowanie dość jasno jest omówione w Starym Testamencie, choć dopiero współczesna technologiczna rzeczywistość  pozwala nam na jako takie zrozumienie tej kwestii. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do rzeczywistości programowania człowieka, niechaj rozważy w domowym zaciszu następujące kwestie;
Program nauczania , Program telewizyjny, Program radiowy, Program szkoleniowy , Program Mind Control itd.
Dla kogo przeznaczone są  powyższe PROGRAMY? Ano dla człowieka, żeby przekazać mu wcześniej przygotowane informacje, które zaprogramują  jego świadomość  w konkretnym celu. Jak wiemy, istnieją programy pożyteczne dla człowieka, lecz wraz z nimi współistnieją i takie, które  nieświadomego ich istnienia egzystenta,  oduraczą wedle uznania ich twórców. Dlatego tak  ważne jest, abyśmy zdali sobie wreszcie sprawę, co jest przyczyną naszych podziałów , nienawiści, demagogii, wojen i różnych innych niechcianych przypadłości. Te opisane w ST programowe zależności, apostoł Paweł skwitował  następująco;

Ef 6,12
12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, ale przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom ciemności tego świata, przeciw duchowemu złu na wyżynach niebieskich. - UBG

Omawiałem powyższy werset już wielokrotnie, lecz pozwolę sobie to uczynić po raz kolejny, albowiem jest on zgodny z narracją ST , i zarazem kluczowy w zrozumieniu arcyważnej biblijnej kwestii - PROGRAMÓW;

Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału - nie walczymy z człowiekiem! Co to znaczy?

Czy człowiekowi,  który co chwilę wkłada nam palec w oko mamy nadstawiać drugie? Absolutnie nie. Mając świadomość istnienia i oddziaływania na nas omawianych programów, winniśmy uświadomić sobie, że człowiek wkładający palec w oko  drugiemu, znajduje się pod presją jakiegoś  demagogicznego programu, stąd też i palucha w oko bratu swemu wkłada. Nasze zadanie  polega zatem na uświadomieniu takiego nieszczęśnika, a nie oddawaniu mu pięknym za nadobne. Odbijanie zadanych razów doprowadza  do eskalacji problemu, natomiast biblijne, czyli stricte NAUKOWE pouczenie, natychmiast unicestwia  podobne  problemy.
Z naukowego obstalunku  wynika, że odbijanie w nieskończoność  jakiejkolwiek energii, będzie sukcesywnie zwiększać jej pęd , aż dojdzie do unicestwienia odbijacza. Zatem człowiek pouczony przez prawdę  przyjmuje  niesprawiedliwe ciosy na własne bary, wyhamowując  w ten sposób pęd niechcianej energii. Jedynie na kanwie PRAWDY płynącej ze SŁOWA  naszego Ojca,  możemy  w jednej chwili powstrzymać  energię zła, która niszczy wszystko co stanie na jej drodze. Przeto odbijajmy tylko energię dobra, gdyż ta jest dla nas błogosławieństwem, a nie destrukcją. Kolejny aspekt omawianego wersetu z Listu Pawła;

przeciw duchowemu złu na wyżynach niebieskich - temu właśnie pouczony przez prawdę człowiek, czoła powinien stawić.

Wyjaśniałem już wielokrotnie, że duchowe znaczy eteryczne. W eterze oscylują programy,  których nośnikiem są fale elektromagnetyczne. Gdy  w omawianym wersecie zastąpimy słowo DUCHOWE  słowem ETERYCZNE, otrzymamy;
[Walczymy]  przeciw eterycznemu złu  [oscylującemu] na wyżynach niebieskich

Zatem Paweł napisał, że z programami zła, oscylującymi  w eterze, walczyć jak najbardziej należy.
Takim  właśnie programom poddawany jest każdy człowiek, lecz nie każdy człek programy zła przyjmuje, by w nich egzystować, dlatego Paweł jasno naucza, że nie z człowiekiem walczymy, a z programami zła,  pod działaniem których nieświadomy nieszczęśnik się znajduje.  Prawdziwa ewangelizacja polega zatem  na uświadomieniu społeczeństwa o istnieniu programów,  które mają moc oddziaływania na człowieka. Jeśli człowiek zrozumie z czym ma do czynienia, podda sam siebie osobistej obserwacji,  a wówczas bardzo szybko zrozumie, że programy nie są jakimiś baśniami z mchu i paproci, lecz ziemską technologiczną rzeczywistością,  która na nas oddziałuje. W eterze emitowane są również programy pochodzące od naszego Ojca, który jest miłością  , zatem mając świadomość ich istnienia, człowiek jest w stanie samodzielnie rozeznać, które podszepty  zwane myślami, pochodzą od MIŁOŚCI, a które od DEMAGOGII.

Jeśli nie przyjmiemy naukowego rozeznania omawianej wyżej kwestii PROGRAMÓW, wybaczanie naszym winowajcom pochodzące z WIARY, będzie li tylko aktorstwem nie mającym nic wspólnego z prawdą, bowiem takie nieświadome wybaczanie,  pozostawia TRWAŁY URAZ w naszej świadomości, stąd co niektórzy mawiają; "wybaczyć, nie znaczy zapomnieć".  Z racji tego, że omawianą wyżej kwestię sprawdziłem na samym sobie, z całą odpowiedzialnością mówię, że wybaczyć, znaczy ZAPOMNIEĆ, a zapomnienie takie  jest możliwe tylko dzięki NAUKOWEMU zrozumieniu tej kwestii. Jeśli nie zapomnimy złego, będziemy  przechowywać w swej świadomości kiepską informację, dzięki której pozostaniemy wciąż dwubiegunowi, innym słowy, będziemy światłem z czarną plamą niezapomnienia. Dlatego w Biblii zapisano;

1Kor13,5
5... Miłość nie pamięta złego; - BT

Jak zatem widzisz drogi bracie, siostro - wybaczyć znaczy ZAPOMNIEĆ, a takie zapomnienie możliwe jest tylko i wyłącznie wówczas, gdy w naszej świadomości zagości wiedza o istniejących PROGRAMACH ZŁA. Póki  nie zrozumiemy, że naszymi winowajcami nie są ludzie a programy ,  o prawdziwym wybaczeniu nie może być mowy,  bowiem nie pozwalają na to  aspekty wynikające z nauki. Jeśli  odrzucimy  czy wykluczymy człowieka,  programy w nim działające dalej pozostaną nietknięte, stąd też i wykluczenie takie żadnego  sensu nie ma. Zamiast izolować człowieka, starczy pozbyć się programu , w którym ów nieświadomie funkcjonuje.
 
Wspominałem kilkakrotnie we wcześniejszych notkach, że słowo którego transliteracja  brzmi  IZRAEL , a które to nie zostało   przetłumaczone,  nie dotyczy zmiany imienia Jakuba  -  jak głoszą  przekłady, lecz stanowi  NAZWĘ  PROGRAMU, którego działaniu  został poddany Jakub.  Nie innym konstruktem jest program zwany IMPERIUM RZYMSKIM,  ALLAHEM, PROTESTANCTWEM , ŚWIADKAMI JEHOWY , HIERARCHIĄ  itd itd. Dzięki tym programom, bogowie  którzy są niczym innym jak programowymi konstruktami powstałymi z pierwotnego dzieła stwórczego naszego Ojca, a którzy to zaistnieli z racji zainicjowania naukowego doświadczenia polegającego na zbadaniu warunków egzystencji w dwubiegunowcu, oduraczają do dnia obecnego wszystkie światy, z racji posiadanej przez się  biblijnej wiedzy,  po to, aby bogami wciąż pozostawać. Nawet  bogowie nie zdają sobie sprawy, że znajdują się pod działaniem PROGRAMÓW, które nakazują im uważać się za bogów.

Programy  bogowania  powstały  na kanwie fałszu,  stąd też dokonuje się obecnie proces ich samounicestwienia, bowiem z racji istnienia PRAWDY, żaden fałsz przy niej ostać się nie może. W notce Enuma elisz zapisałem, że z naukowego punktu widzenia , słowo BÓG  znaczy tyle samo co jełop bądź miglanc. Jak się okazuje, nawet znana nam pofałszowana Biblia, powyższą tezę potwierdza;
Jr50,2        
2 ... Merodak rozbity!1 Bóstwa ich są okryte hańbą, pokruszone zostały ich bałwany!»- BT
Przypis BT   -   Jr 50, 2 - ... "Merodak" - czyli Marduk, naczelne bóstwo babilońskie...
H4781    מרדך    Marduk

Zgodnie z tym co publikowałem dotychczas;  Marduk = JHWH - naczelne bóstwo babilońskie vel rzymskie - jak dodaje przypis BT.  Widzimy jasno, że słowo MARDUK  jest li tylko transliteracją biblijnego zapisu, a nie przekładem, przez co znaczenia tego słowa nie znamy, uznając je  zgodnie z sugestią tłumaczy, za imię boga. Okazuje się, że słowo to zostało dawno temu przetłumaczone, lecz owo tłumaczenie w Biblii zakamuflowano. Powyższy zapis słowa Marduk stanowi byt w liczbie pojedynczej. Istnieje jednakowoż biblijny zapis tego samego słowa , tyle , że w dopełniaczu żeńskiego rzeczownika w liczbie mnogiej, które przetłumaczono jako BUNTOWNICZKA;

image


 Przekład BT powyższego wersetu;

1Sm20,30
30 Saul rozgniewał się bardzo na Jonatana i rzekł mu: «O, synu kobiety przewrotnej! Alboż to ja nie wiem, że wybrałeś sobie syna Jessego na hańbę swoją i na hańbę łona6 swej matki?- BT

Zatem  MARDUK  = rebeliant,  buntownik, demagog , awanturnik, wichrzyciel, piekielnik, zadziora , terrorysta itd.  Z pozostałymi synonimami  dla słowa MARDUK można zapoznać się tu;
https://synonim.net/synonim/rebeliant

Jr52,31
31 ...  Ewil Merodak, król babiloński... - BT

Jak widzimy , w tym wersecie nie przetłumaczono dwóch słów, a zamieszczono ich transliterację, przez co uzyskano imię kolejnego króla babilońskiego vel rzymskiego - EWIL MERODAK. Zaglądamy do oryginału, żeby sprawdzić zapis omawianych słów;


image
Słowa  EWIL nie sklasyfikowano w tym wypadku w Strongu, oznaczając je jako H0000, natomiast słowo MARDUK sklasyfikowano pod nr H0192, czyli innym niż w przypadku Jr50,2.
Porównanie słów ;
H4781    מרדך    Marduk -  bóg  babiloński vel rzymski    Jr50,2
H0192    מרדך    Marduk  - król  babiloński vel rzymski    Jr52,31


Jak widzimy jasno, zapis obu słów jest identyczny,  co oznacza , że chodzi wciąż o tą samą istotę. W Jr52,31 przed słowem Marduk widnieje nieprzetłumaczone słowo EWIL. Dowiedzmy się  zatem  co ono oznacza, korzystając z zapisów Księgi Hioba , w której słowo to przetłumaczono;

Hi5,3

image

Przekład BT;

Hi5,3
3 Patrzałem, jak głupiec zapuszczał korzenie, gdy wtem widzę, że w jego siedzibie - BT
Zatem   EWIL = GŁUPIEC
Wstawmy teraz zdobytą wiedzę, do wersetu Jr52,31 z  EWIL MARDUKIEM;

Jr52,31
31 ...  Ewil Merodak, król babiloński... - BT
31 ... głupiec  rebeliant, król rzymski...
Jak zatem widzimy jasno, nazywając  wszelkich bogów miglancami , grzechu żadnego nie popełniłem, bowiem Biblia nie inaczej o tychże konstruktach gada.

Z historii biblijnej  (i nie tylko)  wynika, że Marduk vel rebeliant  posiadał przeogromną naukową wiedzę  , a mimo to Biblia nazywa go głupcem. Znaczy, że bycie genialnym  naukowcem (genetykiem, fizykiem, chemikiem, matematykiem) absolutnie nie oznacza MĄDROŚCI. Dlatego nasz Ojciec - HIPERNAUKOWIEC  STWÓRCA, wpakował swe dzieło stwórcze zwane EDENEM do MATRIXA, żeby poprzez obserwację wynikłych z tego zdarzeń, MĄDROŚCI zaczerpnąć. Kwestia ta uzmysławia nam, że nie edukacyjnie zdobyta naukowa wiedza czyni  naszą świadomość MĄDRĄ, lecz należyte wnioski wyciągnięte z doświadczeń zebranych podczas prozy życia.
Przy okazji;

Dawno temu napisałem, że JHWH  vel MARDUK został upolowany przez ludzi, a jego rozbite latadło leży w strefie 51;

Jr50,2        
2 Ogłoście wśród narodów i obwieszczajcie! Wznieście znak i głoście! Bez obsłonek mówcie: «Babilon zdobyty!  Bel pohańbiony! Merodak rozbity!1  Bóstwa ich są okryte hańbą, pokruszone zostały ich bałwany!»  - BT

Wygląda na to, że to co napisałem o rozbitku Marduku nie stanowi żadnej tajemnicy, gdyż wiedział już o tym fakcie starożytny JEREMIASZ.  Z tego co pamiętam , tajemnica strefy 51 dotyczy lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, i w tym samym czasie, jak referował jeden z internetowych pastorów,  tak zwani komuniści przejęli rzymski kościół, na co pastor przedstawił dowody w postaci jakichś dokumentów. Z biblijnego rozeznania wiem, że  twór zwany CZASEM jest niczym innym jak technologicznym oszustwem,   co na blogach dość klarownie opisałem. Pytałem ostatnio znajomych, czy pamiętają  swych przodków dalszych jak PRA, PRA dziadkowie. Nikomu nic nie wiadomo w tym temacie, podobnie jak  i mnie, lecz słyszałem w internecie rozmaite głosy, że niektórzy internauci znają swe pokolenia niemalże do ADAMA.
Nie mam zielonego pojęcia skąd wiedza taka może pochodzić. Pozostaje mieć nadzieję , że nie z  hipnotycznych  regresji, które  należy sklasyfikować  w kategorii PROGRAMY. Biblia naucza o programach dwojakiego rodzaju  - PRAWDY   i   FAŁSZU  ,  stąd też należałoby pierwej nauczyć się  je rozróżniać,  nim zdecydujemy się  poddawać  jakimkolwiek  hipnozom.
Wygląda na to, że mój znajomy Mirek, który powstrzymał sąsiedzkie waśnie, używając do tego celu ludzkiej logiki i uśmiechu, przewyższa mądrością boga Marduka vel JHWH  o całe lata świetlne, choć jest tylko absolwentem technikum , potwierdzając tym samym moje biblijne rozważania w kwestii MĄDROŚCI.

marekpolandia3


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Geniusz Jarek Bzoma

Wojna informacyjna

Dlaczego ludzie nie przyjmują PRAWDY?